Większość kobiet przywykła do roli istoty podległej mężczyźnie, jaką wyznaczyła jej religia, a potem oparta na niej tradycja. Uważają one, że skoro z woli Allaha tak było od lat, to tak powinno pozostać na zawsze. Nie oczekują zmian, a niektóre są nawet im przeciwne. W tym duchu wychowują córki. Już od wczesnej młodości wpajają im pokorę i uległość wobec mężczyzn. Zachęcają je do noszenia czadr i innych upokarzających zachowań, ba same uważają to za cnotę. Tylko te bardziej świadome i wykształcone, które wiedzą, że w innych krajach i religiach nie ma tak drastycznego podziału na gorszy świat dla kobiet i lepszy dla mężczyzn, mogą poprzeć zmiany.