"Życie w Oborze opisuje trzy lata zawirowań, w jakie rzucił mnie mój własny mąż. Są to zmagania z mafią i skorumpowanymi sądami oraz tysiącem innych problemów codziennych i niecodziennych. Przedstawieniu wydarzeń towarzyszy refleksja filozoficzna, a czasami również religijna, i pomimo wielu walk, jakie musiałam prowadzić na różnych polach, całość utrzymana jest w pogodnym nastroju. Pisząc tę książkę miałam na celu podnieść na duchu i dodać otuchy wszystkim tym ludziom, którzy zmęczeni życiem nie widzą nad sobą słońca. Być może po lekturze powieści zobaczą, że nie taki diabeł straszny, jak go malują.