Strefa marek
A jednak coraz silniej wierzę

EAN:

9788379722679

Autor:

Rok wydania:

2019

Oprawa:

broszurowa

Strony:

286

Cena sugerowana brutto:

50.00zł

Stawka vat:

5%

Witold Kolski nie należy do ważnych postaci w dziejach Polski. Nie jest też postacią kluczową dla komunizmu w krajowej czy międzynarodowej odmianie. Jego biografia odzwierciedla jednak wiele ważnych spraw związanych z komunizmem jako formacją kulturową. Bez wątpienia jedną z najważniejszych dla zrozumienia XX wieku. To historia zasymilowanego żydowskiego chłopca z Łodzi (rocznik 1902) syna nauczycielki i drobnego kupca który stykając się za pośrednictwem przyjaciół z ideą rewolucji, jej właśnie i jej wielkim obietnicom podporządkuje swe życie. Przystępując do nielegalnej partii, stał się szybko jej zawodowym funkcjonariuszem, stopniowo zyskiwał autorytet i zaufanie kierownictwa organizacji, w końcu sam został jednym z najważniejszych krajowych pracowników aparatu Komunistycznej Partii Polski (19181938). Przemawiały za nim: talent pisarski i organizacyjny, samodyscyplina, ale też niezłomność, dla której najważniejszym sprawdzianem były lata więzień. O jego wyniesieniu zdecydowało jednak przede wszystkim niezachwiane przekonanie w sens i zwycięstwo idei. Kolskiego można bowiem określić jako człowieka jednej wiary, co czyniło go bezwzględnym zarówno wobec innych (przeciwników politycznych), jak też wobec siebie oraz swoich przyjaciół i bliskich. W pełni da to o sobie znać w latach drugiej wojny światowej. To jednocześnie człowiek z urwanym życiorysem, nie w pełni dopełnionym, kończącym się nagle, w chwili, kiedy miał się zacząć kolejny rozdział jego politycznej kariery. W przewidywaniach Kolskiego najważniejszy i takim się dla wielu polskich komunistów rzeczywiście okazał. Druga wojna światowa i układ sił, które w jej trakcie powstały, dały im władzę na blisko pół wieku. Kolski, zmarły lub zamordowany w 1943 roku, mógł się stać w Polsce powojennej jedną z ikon nowego ładu, paradoksalnie jednak został odrzucony. Bo był nazbyt osobny w swym niezdecydowaniu czy być świętym Franciszkiem partii, czy małym Savonarolą.