Książka powstała jako owoc wykładów i seminariów o tematyce przekładowej, prowadzonych przez Autora pod koniec lat 90. w Toronto, Oksfordzie oraz na Uniwersytecie Bolońskim, i w dużej mierze zachowuje styl swobodnej konwersacji. Umberto Eco, podejmując w poszczególnych rozdziałach zagadnienia teoretyczne, zawsze wychodzi od konkretnych doświadczeń, które były jego udziałem jako redaktora cudzych przekładów, jako tłumacza i jako pisarza współpracującego z tłumaczami jego książek. Autor na wstępie stawia pytanie będące osią jego rozważań: co znaczy tłumaczyć?, na które od razu odpowiada: to znaczy powiedzieć prawie to samo. Wydaje się, że głównym problemem jest owo prawie, ale wątpliwości jest wiele, również co do natury rzeczy tłumaczonej oraz istoty tego samego. Co powinien odwzorować tłumacz z przekładanego tekstu? Powierzchniową tkankę leksykalno-syntaktyczną? To chyba zbyt łatwe, a może zbyt trudne? Zobaczymy...