Intymny portret noblistki Czasami jestem podobna do siebie, a czasami nie powtarzała. Od zawsze budziła emocje. Była bliska także tym, którzy nigdy wcześniej nie czytali poezji. Czytelnicy myśleli o niej jak o przyjaciółce, sąsiadce i doradczyni. To może dziwić, tym bardziej że tak mało pisała i mówiła o sobie. Łączyła cechy nie do pogodzenia: czułość i ironię, surowość i serdeczność, dojrzałość i dziewczęcy urok. Nie bez powodu jeden z bliskich pisał do niej: Wisełko, jesteś taka wieloraka. Nie dało się jej zaszufladkować. Na jednej ze słynnych kartek wysyłanych do przyjaciół umieściła swój adres: pokój z osobnym wejściem. Jaka była naprawdę Wisława Szymborska? Interesowało mnie nie tyle życie zewnętrzne, co psychika poetki, jej przeżycia wewnętrzne. To rejony, do których dostępu broniła bardzo stanowczo, powtarzając: to po mojej śmierci, co skutecznie peszyło rozmówców. Na podstawie tysięcy listów, ale też rozmów z przyjaciółmi i znajomymi Wisławy spróbowałam odtworzyć tę część jej biografii, którą najskrzętniej ukrywała. (fragment wstępu) Joanna Gromek-Illg z wykształcenia polonistka i filozof, pracowała jako nauczycielka, scenarzystka i reżyserka filmów dokumentalnych oraz kabaretowych widowisk telewizyjnych, redaktorka i krytyk literacki, autorka kilkudziesięciu wywiadów (m.in. z Czesławem Miłoszem). Jej hobby to fotografowanie.