Żyjemy w czasach powszechnego triumfu populizmu, w którym lud zostaje przeciwstawiony jakimś elitom. Polityczna oligarchia próbuje z nim walczyć, broniąc społecznego status quo. Chantal Mouffe dowodzi jednak, że jedyną skuteczną odtrutką na nacjonalistyczny populizm prawicy jest populizm lewicy skupiony m.in. na powszechnym poczuciu równości. Populistyczny moment to również zdaniem autorki świetna okazja, by zmierzyć się z powrotem polityczności po latach panowania postpolityki.