W nocy przyśnił mi się piękny, spokojny sen mała polana na skraju lasu, u stóp gór. I rosły tam poziomki. Aromatyczne, niebiańsko słodkie. Zrywałam je razem ze Staszkiem. Tak, w sercu miałam maj, a na stole w salonie czekał na mnie malutki bukiet fiołków wstawiony w mój uranowy wazonik. Co decyduje o naszym losie: przypadek czy przeznaczenie? Wszystko zaczyna się pięknie układać. Klara Majewska ma szansę wreszcie odczarować fatum, wiszące od wielu lat nad kobietami z jej rodziny. Przekonuje się, że swoją historię pisze się samemu, a z losem można się godzić lub walczyć. Być może jednak ostatnia kropka z odnalezionego pamiętnika wcale nie kończy rodzinnej historii Jakie jeszcze tajemnice kryje Dom Pod Trzema Lipami? Klara musi się przekonać, co znajduje się za siódmą górą piękna baśń czy mroczna historia?