Wszystkie religie świata z wielkim szacunkiem podchodzą do ludzi starzejących się i starych. Niektórzy upatrują w tej prawidłowości regułę ich nie przemijania. Teksty biblijne, które mówią o starości, dzielą się wyraźnie na takie, które przedstawiają różne niedomagania późnego wieku i na takie, które ukazują jednak pewne uroki ostatnich lat ludzkiego życia. Można więc dostrzec z jednej strony obrazy starości godnej ubolewania, naznaczonej szeregiem niedomagań, bądź nawet odstręczającej w swym wyrazie moralnym. Z drugiej strony Biblia przedstawia starość jako błogosławiony etap życia, dar od Boga. Człowiek dojrzewa całe życie, dochodzi do pełni człowieczeństwa. Wiąże się to z podejmowaniem wysiłku, zmierzającego do zrozumienia siebie i sensu swego istnienia. Właściwe wykorzystanie przemijającego czasu wprowadza coraz głębiej w to zrozumienie, czyli w mądrość serca. To właśnie starość, ostatni etap ludzkiego życia i dojrzewania, to czas, w którym zgodnie z wolą Bożą i Jego zamysłem człowiek powinien najpełniej rozumieć sens życia i pełnie swej mądrości. W refleksji nauki Kościoła synonimem starości jest mądrość i umiejętność dzielenia się dobrymi radami. Obniżenie sprawności fizycznej nie przekreśla wartości duchowych, które niesie z sobą stary człowiek. Przeciwnie: mądrość, którą niesie stary człowiek stanowi zaletę, z której może skorzystać cała społeczność.