Klasyka science fiction!Opowiadanie fantastyczno-naukowe. IjonTichy bierze udział w kongresie i opowiada całe wydarzenie ze swojego punktu widzenia. Lem posłużył się tu po mistrzowsku alegorycznym chwytem, którego sens po dwudziestowiecznych doświadczeniach totalitarnej propagandy i masowych eksperymentów socjotechnicznych nie wymaga szczególnych objaśnień. W powietrzu jest rozpylany halucynogenny środek, dzięki czemu postrzeganie rzeczywistości zostało zakrzywione. Futurologiczny koszmar jest zatem rozmazany przez fikcyjną wizję, odbieraną przez otumanione zmysły...