Film "Teraz i w godzinę ..." - wielka epicka opowieść o sile różańca, splecionych z nim losach świata i losach pojedynczych ludzi, którym codziennie towarzyszy pogardzana i wykpiwana przez wielu modlitwa modlitwa, dzięki której na świecie dzieją się rzeczy niezwykłe... Na fotografii młody amerykański żołnierz. Jest ciężko ranny. Cierpi, ale jest spokojny. W zaciśniętej pięści, brudnej od krwi i ziemi wznosi różaniec... Autorka tego zdjęcia zginie w Afganistanie trzy lata później... Historia tej fotografii stała się inspiracją dla dwóch polskich filmowców: Mariusza Pilisa i Dariusza Walusiaka, do wyruszenia w wielomiesięczną podróż z kamerą przez cztery kontynenty, by się przekonać, czy naprawdę jak twierdzą katolicy modlitwa różańcowa może zmieniać bieg historii. Czy to prawda, że to krucjata różańcowa spowodowała, iż z Austrii wycofały się wojska sowieckie, a modlitwa różańcowa setek tysięcy demonstrantów przyczyniła się do upadku Ferdynanda Marcosa na Filipinach? Czy sprawdza się mistyczna wizja nigeryjskiego biskupa, że Boko Haram w jego kraju zostanie pokonane dzięki modlitwie różańcowej? Czy milion białych różańców przywróci pokój na Ukrainie?