Według św. Franciszka Salezego, "tylko miłość prowadzi do doskonałości, lecz posłuszeństwo, ubóstwo i czystość są trzema środkami do jej osiągnięcia. Posłuszeństwo uświęca nasze serce, czystość nasze ciało, ubóstwo nasze dobra w służbie Bogu i miłości. Są to trzy ramiona krzyża, spoczywające na czwartym, którym jest pokora" (Filotea, III, 11). W tej duchowej geometrii, pokora jest fundamentem, a równocześnie korzeniem, z którego wyrastają inne cnoty, na których dojrzewa owoc miłości, jako bezpośrednia i logiczna konsekwencja ich pielęgnacji. Ta miłość, bez której - jak widać - na nic zdają się dary wymowy, mądrości i prorokowania, a w ostatecznym rozrachunku wiara nie poparta czynami. Potwierdza to stanowczo i precyzyjnie, bez żadnych nieporozumień, św. Paweł apostoł, gdy mówi, że "gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, lecz miłości bym nie miał, nic mi nie pomoże" (1 Kor 13, 3).