Odkrywanie Bożej woli często przypomina oglądanie niewywołanego zdjęcia zrobionego polaroidem. Gdy aparat wyrzuca z siebie zdjęcie, cały obraz jest szary i bezkształtny, lecz im dłużej patrzysz na obraz, tym wyraźniejszy się staje. W dniu, kiedy powiedziałam Bogu TAK, On wręczył mi niewyraźną fotografię z polaroida. Obraz nie stał się wyraźny od razu. W ciągu kilku lat odkrywałam moje powołanie coraz dokładniej. Teraz widzę znacznie lepiej, jaką rolę w Jego dziele wyznaczył mi Bóg. Kay Warren