Każdy, kto kiedykolwiek zastanawiał się, jak pisarz kreśli postaci, i chciał zgłębić tajniki jego pracy, będzie miał okazję przyjrzeć się warsztatowi pisarskiemu od podszewki. Rymy życia i śmierci bowiem to fascynująca "opowieść o snuciu opowieści". Oz, przedstawiając kilka godzin z życia anonimowego pisarza mieszkającego w Tel Awiwie, który przesiaduje w kawiarni, spotyka się z czytelnikami, spaceruje ulicami nocnego miasta, pozwala nam wniknąć w demiurgiczną wyobraźnię twórcy. Pisarz, obserwując i wyławiając z tłumu poszczególne osoby, nadaje im imiona i wymyśla biografie. Łącząc barwne szczegóły, splatając z pozoru oderwane od siebie wątki, tka gęstą materię życia w całej jego różnorodności. Amos Oz, z charakterystyczną dla siebie wrażliwością i wnikliwą znajomością ludzkiej natury, pokazując nam proces powstawania fabuły, jednocześnie pozwala nam o tym zapomnieć i dać się porwać opowieści.