Tak jak w dwóch poprzednich, również w niniejszym tomie z cyklu Na drogach i bezdrożach historii psychologii, autorzy zawartych w nim tekstów starają się podążać za kapryśnymi podszeptami Psyche i poznawać to, co niepoznane oraz porządkować to, czego przed nimi nikt nie ułożył. Postępują w ten sposób z pełną świadomością, że przekorna patronka psychologii znów odsłoni rąbek jakiejś tajemnicy, inną jeszcze bardziej zakryje, podpowie, że warto o kimś zapomnieć, a o innym długo pamiętać.