Albania: dlaczego kawa, a nie herbata Ile kosztowała szklana piramida Co obecnie znajduje się w willi Envera Hodży Które jezioro jest najstarsze w Europie Albania, czyli nowe spojrzenie na Kraj Orłów. Podczas wyjazdu z Pascalem przekroczysz "bałkańskie wrota"! Gdy weszliśmy w końcu do kawiarenki, przy stolikach wciąż siedzieli ci sami mężczyźni co wcześniej, sącząc kawę i grając w domino. Ryknęli na mój widok śmiechem. "No ładne rzeczy - pomyślałem - to już po aparacie!". Tymczasem właściciel knajpki wyciągnął zza kontuaru nietkniętą torbę z aparatem w środku. Chciałem mu coś zapłacić, ale nie było mowy! Z przejęciem zacząłem dziękować. Tymczasem on orzekł, że muszę trochę ochłonąć, więc nalał mi najpierw jeden, potem drugi kieliszek mocnej raki, a potem jeszcze nam obu postawił kawę: wszystko oczywiście za darmo, o pieniądzach już nie chciał słyszeć. Na koniec wszyscy obecni ze śmiechem się pożegnali, życząc nam szczęścia w dalszej podróży przez Albanię. Krzysztof Bzowski, historyk, podróżnik-krajoznawca, autor przewodników turystycznych