Mam na imię A. Jestem pudełkiem. Złośliwy los uczynił mnie skorupką niosącą w sobie ocean mocy. Tacy jak ja nie powinni istnieć i nie istnieliby, gdyby ludzie nie zniszczyli swojej cywilizacji. Dawno temu, w czasach, których oni sami nie chcą pamiętać. Uciekam już bardzo długo. Jak dotąd udało mi się ukrywać przed Rządami i zwykłymi mieszkańcami, którzy widzą we mnie tylko pozbawioną emocji kukiełkę. Mylą się. Potrafię bać się, cierpieć, mieć nadzieję i żałować! Kiedy tego potrzebuję. Koniec świata, posthumanizm i magia. Nietuzinkowo przedstawiony motyw postapo, bohaterowie, których chciałabym spotkać, a całość napisana lekko i z polotem. Bawiłam się świetnie. Katarzyno, pisz więcej!.